Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Krystian z miasteczka Syców. Mam przejechane 20326.64 kilometrów w tym 1506.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.27 km/h i nie mam czym się chwalić :)
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl
Pogoda Syców
© mojapogoda.com

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kaeres123.bikestats.pl
Image and video hosting by TinyPic
Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2011

Dystans całkowity:1109.89 km (w terenie 77.80 km; 7.01%)
Czas w ruchu:51:13
Średnia prędkość:21.42 km/h
Maksymalna prędkość:66.70 km/h
Suma podjazdów:1740 m
Liczba aktywności:24
Średnio na aktywność:46.25 km i 2h 13m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
100.30 km 3.30 km teren
05:16 h 19.04 km/h:
Maks. pr.:61.50 km/h
Temperatura:15.0
Podjazdy:470 m

Wzgórzami trzebnickimi do domku

Sobota, 16 kwietnia 2011 · dodano: 16.04.2011 | Komentarze 1



Dane wyjazdu:
37.60 km 0.00 km teren
02:30 h 15.04 km/h:
Maks. pr.:31.80 km/h
Temperatura:9.0
Podjazdy: m

Zwiedzanie Wrocławia

Piątek, 15 kwietnia 2011 · dodano: 15.04.2011 | Komentarze 0

Spotkanie z Pawłem na Grunwaldzkim o 18:20. Każdy w swoją stronę na rynku o 21. Powrót do domu o 23:00. Zdjęcia niedługo.

Dane wyjazdu:
100.66 km 1.00 km teren
04:30 h 22.37 km/h:
Maks. pr.:40.30 km/h
Temperatura:8.0
Podjazdy: m

Brzeg, Oława i Wrocław

Czwartek, 14 kwietnia 2011 · dodano: 15.04.2011 | Komentarze 2

Wycieczka z Pawłem, który mnie na to namówił. Więc i w piątek nie ma szkoły :) Zdjęcia i opisy za jakiś czas. Do Brzegu przez Namysłów, następnie do Oławy i stamtąd pociągiem do Wrocławia. 27 km, a zdziercy zażądali po 10 zł od osoby ;p Ale to przez cenę za rower. W tygodniu za 5 zł, weekend za 1 zł. W każdym mieście celem było cyknięcie zdjęć i obejrzenie oczywiście rynków, stacji PKP i ewentualnie stadionów. Średnia nie licząc miast wyniosła 24,5 - 25 km/h. We Wrocławiu Paweł odprowadził mnie pod Pasaż Grunwaldzki, po chwilowym postoju każdy udał się w swoją stronę. Na samym końcu dokręciłem 4 km do setki :)

Dane wyjazdu:
15.00 km 1.00 km teren
00:37 h 24.32 km/h:
Maks. pr.:32.80 km/h
Temperatura:7.0
Podjazdy: m

Regulacja i do Locika

Środa, 13 kwietnia 2011 · dodano: 13.04.2011 | Komentarze 1

Trzeba było podregulować i wyczyścić SLX'a. Trochę się z tą przerzutką pobawiłem i jakoś się udało, teraz wszystko pięknie i płynnie jak to na SLX'a przystało. Deszcz podczas moich prac co 5 minut się pojawiał, by po 3 min zaprzestać robić swoje. Paweł po mnie przyjechał do garażu po 18 czasu polskiego, była lekka mżawka, a ja akurat zajmowałem się przednią przerzutką, więc na trasę puściłem go samego. Wyjechałem jakąś godzinę później, jeszcze tylko do domu po kask, ciepłe rękawiczki i kamizelkę odblaskową. Wyruszyłem do Pisarzowic i średnia wyniosła 29 km/h. Mama Rafała nakierowała mnie na kolegów, którzy obczajali miejsce na przyszłą imprezę :) Powrót już z pape93 prędkością niezbyt imponującą, jako, że Rataj jechał Kellys'em na 26kach. Następnie zastanawianie się, czy jutro jechać z pape93 do Wrocławia przez Brzeg i Oławę. Odprowadziłem go do domu, przejechałem Syców dookoła i wróciłem, by wyczyścić, znowu zasyfiony rower. Nie było prawie widać koloru ramy, tylko błoto :)
Kategoria 1) 0-25 km, z Pawłem


Dane wyjazdu:
18.00 km 1.00 km teren
00:40 h 27.00 km/h:
Maks. pr.:62.00 km/h
Temperatura:12.0
Podjazdy: m

InterCOOLowy lansik

Poniedziałek, 11 kwietnia 2011 · dodano: 11.04.2011 | Komentarze 2

Zacznę tak: wczoraj odebrałem nowy strój klubowy, w domu przymierzam koszulkę, myślę sobie - "trochę obcisła, ale jest ok". Następnie otrzymałem wiadomość od Pawła, że spodenki na niego są ciasnawe, ale da się jechać. Więc już byłem przerażony jako, że mam o 5 cm grubsze uda (masa mięśniowa :D ). Wciskam się i co dalej ? O kur... przez łydki nie chce przejść :D No, ale jednak założyłem jakoś na siebie wdzianko i mimo, że z lekkim dyskomfortem to dało się jechać ;p Teraz zostaje mi tylko zrzucić 3 cm z ud (chyba, że jakiś Interkolowiec ma rozmiar XL na zamianę) ;p Choć to raczej niewykonalne w moim przypadku. Tak już mam :) Do wakacji zejdę 2 kg mniej i mizerna chudzinka ze mnie zostanie.
Wybrałem się do Bodzia po lampkę, oczywiście w nowej dostawie nie było (a jaki był pewny), wkurza mnie to wszystko powoli. Najwidoczniej zostanie mi poszukanie jej we Wrocku następnym razem.

Wycieczka do Działoszy, chciałem jechać dalej, ale jakoś mnie przekonała ta górka ;p 62 km\h z góreczki przy niewyregulowanym sprzęcie, na maxa nie jechałem, ale pitu pitu nie było. Następnie przez miasto do Biedrony na kaliskiej zobaczyć postępy, potem przez rynek do Pawła. U niego trochę posiedzieliśmy, ogólnie zgrywanie fotek na wszelakie sposoby. W końcu muszę zamknąć sezon 2010 i nagrać tą płytę ze zdjęciami. Śmiechu też nie zabrakło oglądając stare "dziecinne" filmiki z oryginalnymi pomysłami Pawła i spółki :) Do tej pory trudno mi powstrzymać śmiech. Powrót po ciemku. Wycieczka udana mimo nieznacznej odległości.
Kategoria 1) 0-25 km, samotnie


Dane wyjazdu:
101.30 km 1.20 km teren
04:35 h 22.10 km/h:
Maks. pr.:50.50 km/h
Temperatura:9.0
Podjazdy:140 m

Na czasówkę po odbiór stroju

Niedziela, 10 kwietnia 2011 · dodano: 10.04.2011 | Komentarze 1

Dzień wcześniej zaplanowaliśmy ostatecznie, że jedziemy do Ostrowa Wielkopolskiego na czasówkę Interkolu :)

Dolina Baryczy © krystian2632


U Rataja pojawiłem się o 08:53, wyjechaliśmy o 09:07. Do Międzyborza było niestety pod wiatr i musieliśmy się uwinąć szybko, ponieważ o 09:42 odjeżdżał pociąg Wrocław - Ostrów Wlkp. Gnając jak dzika świnia spłoszona wybuchem petardy dotarliśmy 2 minuty przed czasem.
PKP Międzybórz © krystian2632


Poczekaliśmy kilka minut (spóźnił się) i już byliśmy w wagonie.

Spokojnie dojechaliśmy do Ostrowa Wlkp. po drodze robiąc kilka fotek.

A to już na stacji docelowej:
Budynek PKP Ostrów Wielkopolski © krystian2632


Następnie pojeździliśmy troszkę po ostrowskich uliczkach i udaliśmy się na rynek, by skosztować dojrzałe banany i kanapeczki.

Ostrów Wielkopolski © krystian2632


Ratusz ostrowski © krystian2632


Odpoczynek na Piaskach © krystian2632


Wjeżdżając w okolice lotniska w Michałkowicach niebo było pokryte wieloma śmiałkami na paralotniach. Świetny widok dla amatora :)

Samolot aeroklubu ostrowskiego © krystian2632


Paweł zgłodniał, zapomniał zabrać pieniędzy. Poszliśmy do baru Pyrlandia, niestety był puściutki także w asortyment. Chwile wcześniej wystartował pierwszy zawodnik. Stanęliśmy więc w okolicy STARTU i METY zarazem. Oczywiście jak to ma zawsze miejsce, Pawła mało aerodynamiczny rower zaliczył sam glebę. Nie mogło się obyć bez zahaczenia mojej maszynki. Chwilę wcześniej zobaczywszy wielką rysę, odprysk wszystkich warstw lakieru myślałem, że wyjdę z siebie :/

Czasówka w Michałkowie - INTERKOL © krystian2632


Specyficzny kościół w Kołątajewie © krystian2632


Następnie powrót przez miasto do domku, w stronę Odolanowa się pokierowaliśmy. Oczywiście bez fotki by się nie obyło:
PKP Ostrów Wielkopolski z Mostu Odolanowskiego © krystian2632


Następnie to czekanie "15" minut aż Pan Dróżnik podniesie szlaban.
Jeden pociąg - nic
Pociąg towarowy w Ostrowie Wielkopolskim © krystian2632


Czekamy, czekamy i po pewnym czasie pojawił się drugi:
Szynobus w Ostrowie Wielkopolskim © krystian2632


Czy ktoś wie jaka to jest rasa ? :) Psinka szalała jak nawiedzona, od jednego do drugiego, skakał, cieszył się, szczekał i bawił. Był idealnym szczeniakiem :)
Do tego bardzo urokliwy.
Czarna, niebieskooka Psina w Topoli Małej © krystian2632


Następnie to dwa boćki na postoju w Granowcu.
Dwa bociany w Granowcu © krystian2632


Będąc w Sycowie na liczniku miałem 87 km, a jako, że musiałem podjechać do Asiuli to postanowiłem i do tej setki docisnąć. Więc udałem się na Gęsią Górkę, początkowo w planach miałem Perzów i powrót przez Słupię, ale jakoś moje plany się posypały i wróciłem prosto do domku.

Linie kolejowe w Gęsiej Górce © krystian2632


Ogólnie wycieczka bardzo udana. Poznałem osobiście "kris91" i paru innych cyklistów. Mimo, że nie zaliczyliśmy w drodze powrotnej Madery, Egiptu, Węgier i Chujar to nie było tak źle, pojawił się po drodze Chojnik, wystarczy dopisać kreseczka nad "o" i już jest osobliwa nazwa :) Strój świetnie się prezentuje, na Pawła jest ciasny, a co dopiero na mnie. Udo niczego sobie, no i ogólnie "większy" jestem. Do stóp mi krew nie dochodzi, ale myślę, że będzie się dało jeździć. Rozejdzie się trochę. Jutro wymiana zdjęć z Pawłem i raczej krótka traska.



Dane wyjazdu:
21.20 km 11.50 km teren
01:12 h 17.67 km/h:
Maks. pr.:47.70 km/h
Temperatura:11.0
Podjazdy: 70 m

Kawałek czerwonym szlakiem

Sobota, 9 kwietnia 2011 · dodano: 09.04.2011 | Komentarze 0

Wycieczka z Pawłem. Nie będę wiele opisywał, wszystko widać na zdjęciach, poza tym odsyłam do opisu pape93. Ratajowy opis wycieczki

Zjechaliśmy na starą wieżę ciśnień.

Stara wieża ciśnień i pape93 w tle © krystian2632


Wieża ciśnień z daleka © krystian2632


Następnie przez las do Pisarzowic.
Kościół w Pisarzowicach © krystian2632


Stamtąd na Bałdowice.
Widok w Bałdowicach © krystian2632


syboliczny kościół a właściwie kaplica © completny


Dalej to lasem na drogę Słupia - Marcinki.
Wtedy nieprzejezdna dla samochodów, na szczęście mieliśmy cudeńko w postaci dwóch kółek.

Mała przeszkoda na drodze Słupia - Marcinki © krystian2632



W lesie niedaleko Bałdowic. W stronę Pisarzowic. Ktoś sobie wybudował takie o to coś :)
agroturystyczny biznes © completny


Samolocik © krystian2632


Kategoria 1) 0-25 km, z Pawłem


Dane wyjazdu:
13.00 km 1.50 km teren
00:58 h 13.45 km/h:
Maks. pr.:42.70 km/h
Temperatura:11.0
Podjazdy: m

Pociąg specjalny Oleśnica - Syców - Oleśnica

Sobota, 9 kwietnia 2011 · dodano: 09.04.2011 | Komentarze 3

Pojechałem sam, wróciłem zabójczym "pieszym" tempem z Pawłem :)
Na stacji masa ludzi :) Co tu dużo gadać, rzadko w Sycowie widać pociąg pasażerski to i lud się zgromadził.

Zdjęcie 09.04.2011 PKP Syców © krystian2632


Pociąg specjalny na stacji PKP Syców © krystian2632


A tak wygląda w środku.
Wnętrze pociągu specjalnego © krystian2632


No i wojska nie zabrakło.
Wojsko na PKP Syców © krystian2632


Po wielu zdjęciach i rozmowach ze spotkanymi osobami zauważyłem pape93. Udałem się w jego stronę i poszliśmy już później razem. Udaliśmy się do wieży ciśnień, w której nie było mnie od ładnych paru lat. Jak widać na zdjęciu, lokomotywa zmierza ku wagonom w celu ponownego podłączania.
PKP Syców z Wieży Ciśnień © krystian2632



Tam też z bliska pooglądałem Pepesze rosyjskie ;d
Radzieckie PPSz w wieży ciśnień na PKP Syców © krystian2632


Jak widać zdążyłem zejść mu z drogi :)
Pociąg specjalny na PKP Syców z szyny © krystian2632
Kategoria 1) 0-25 km, samotnie


Dane wyjazdu:
27.20 km 11.00 km teren
01:35 h 17.18 km/h:
Maks. pr.:38.10 km/h
Temperatura:9.0
Podjazdy: 30 m

Wietrznie na Rybin

Piątek, 8 kwietnia 2011 · dodano: 08.04.2011 | Komentarze 2

Wiało niemiłosiernie, Paweł dzwonił, że chce się przejechać, ja bez problemu się zgodziłem. Minęła godzina spotkania, więc pojechałem do niego, a ten sobie smacznie spał ;p Ogólnie to wycieczka udana, wiele nowych ciekawych miejsc odkrytych. Poza tym od tygodnia pod blokiem obok stał sobie biały dual. Bardzo ładnie się prezentował, widać było, że solidny był, więc i sporo właściciel za niego zapłacił. Stał sobie jakby nigdy nic bez żadnego zapięcia itd. Myślę sobie, zajumią mu go jak nie dzisiaj to jutro. Chciałem nawet zrobić zdjęcie na pamiątkę. Tak też się stało, wracam z garażu i widzę jak jakiś koleś rozmawia z sąsiadem mówiąc, że dwa dni temu "zaje**li" mu rower. Sam tego chciał, najwidoczniej ma kasy sporo to i rozdaje ją na prawo i lewo :)

Staw za Wioską © krystian2632

Młyńska Woda © krystian2632


Troszkę kurzego gnoju :) © krystian2632


Pęknięcie w Mikołaju © krystian2632


Walczące z wiatrem Żurawie © krystian2632


Kościół Ewangelicki w Sycowie © krystian2632


PKP Syców i wodociągi © krystian2632


PKP Syców © krystian2632


No i nasze dzielne maszynki © krystian2632




Dane wyjazdu:
12.50 km 1.00 km teren
00:38 h 19.74 km/h:
Maks. pr.:38.40 km/h
Temperatura:13.0
Podjazdy: m

Sprawdzić się z wiatrem

Czwartek, 7 kwietnia 2011 · dodano: 07.04.2011 | Komentarze 0

Widząc jak wiatr szaleje i prawie urywa mi dach nie miałem zamiaru nigdzie jechać, lecz w planach było umycie rowerku, więc przejechałem się po mieście, dojechałem do PKP i widać było, że jest troszkę posprzątane, przynajmniej tak mi się wydawało. Próbowałem pocisnąć za "Beskidem", lecz nie wyszło mi to do końca, z przodu miałem na najmniejszej i nie zdążyłem później przerzucić, po za tym śpieszył się i szybko mi odjechał. Następnie pojechałem na kaliską, czyli na drugi koniec Sycowa. Zadzwoniłem po kolegę i zeszło nam tak pod klatką prawie 1,5 godziny. Wyjechałem o 20:00, wróciłem o 22:00.
Kategoria 1) 0-25 km, samotnie