Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Krystian z miasteczka Syców. Mam przejechane 20326.64 kilometrów w tym 1506.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.27 km/h i nie mam czym się chwalić :)
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl
Pogoda Syców
© mojapogoda.com

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kaeres123.bikestats.pl
Image and video hosting by TinyPic
Wpisy archiwalne w kategorii

1) 0-25 km

Dystans całkowity:3597.05 km (w terenie 569.10 km; 15.82%)
Czas w ruchu:158:37
Średnia prędkość:21.97 km/h
Maksymalna prędkość:80.00 km/h
Suma podjazdów:3641 m
Liczba aktywności:306
Średnio na aktywność:11.76 km i 0h 32m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
24.60 km 0.00 km teren
01:04 h 23.06 km/h:
Maks. pr.:50.80 km/h
Temperatura:17.0
Podjazdy: m

darkness...

Piątek, 13 maja 2011 · dodano: 13.05.2011 | Komentarze 2

W jeansach i długiej bluzie, powrót po zmroku z kamizelką i dodatkowymi odblaskami.


EDIT: Widział ktoś, bądź wie skąd mógłbym wziąć nakładki przeciwsłoneczne kształtu sportowego oczywiście na zwykłe brylce ? :D Bo słońce już mnie dobija, szczególnie moje oczęta na tym cierpią. Soczewek nosić nie mogę.

Coś w tym stylu, ale sportowe :)
Nakładka na okulary
Kategoria 1) 0-25 km, samotnie


Dane wyjazdu:
6.75 km 0.00 km teren
00:20 h 20.25 km/h:
Maks. pr.:28.70 km/h
Temperatura:18.0
Podjazdy: m

komunijnie....

Niedziela, 8 maja 2011 · dodano: 08.05.2011 | Komentarze 1

jak w tytule :)
Kategoria 1) 0-25 km, samotnie


Dane wyjazdu:
20.30 km 5.00 km teren
01:33 h 13.10 km/h:
Maks. pr.:36.00 km/h
Temperatura:11.0
Podjazdy: m

ogniskowo...

Sobota, 7 maja 2011 · dodano: 08.05.2011 | Komentarze 1

o 22:00 wracając do domu postanowiłem wstąpić na imprezę do Kaśki. Jeździłem po Sycowie w nadziei, że ich znajdę, dopiero po jakimś czasie oddzwoniła do mnie Kaja. Udałem się za "jedynkę" i tam słysząc znajome głosy poszedłem w ich stronę. Dalej zaprowadzili mnie na ognisko. Miałem być około 30 minut, wróciłem do domu o 3 w nocy :) Każdy proponował alcohol, ale będąc na rowerze nawet nie chciałem go powąchać :) Koszyk dał mi plecak i włożyłem w niego 8 Carlsbergów, także moja lodówka wygląda teraz troszkę lepiej :) Wracając do domu, na polu zastała nas milicja, Rataj widząc koguta od razu nacisnął Ctrl i padł na ziemie niczym w Call of Duty :D Ogólnie przesiedzieliśmy z 15 minut w rowie pełnym pokrzyw, bo panowie policjanci stali obok spokojnie, a ja byłem w krótkich spodenkach. Po tym czasie wróciliśmy przez miasto do domów.
Kategoria 1) 0-25 km, samotnie


Dane wyjazdu:
4.10 km 0.00 km teren
00:15 h 16.40 km/h:
Maks. pr.:34.80 km/h
Temperatura:12.0
Podjazdy: m

Po mieście

Czwartek, 5 maja 2011 · dodano: 05.05.2011 | Komentarze 2

Spokojnie po mieście. Kupiłem pastę K2 Tempo i wróciłem do domu.
Następnie na basen do Oleśnicy na stopa i powrót autobusem.
Ostatnie dni są bardzo mało rowerowe... :/
Najwidoczniej przyzwyczaiłem się do ciepełka i jak trochę zimniej się robi, to nie ruszam się z domu. Zimą to potrafiło się jeździć jak było -10 stopni C :)
Kategoria 1) 0-25 km, samotnie


Dane wyjazdu:
9.50 km 0.00 km teren
00:25 h 22.80 km/h:
Maks. pr.:35.20 km/h
Temperatura:12.0
Podjazdy: m

Bez spiny na New Dwór

Środa, 4 maja 2011 · dodano: 04.05.2011 | Komentarze 2

Miałem znowu się gdzieś dalej wybrać, to znowu były inne obowiązki. Kurde... a tak mi się chce jeździć. Pogoda też wszystko psuje, wczoraj to sanki wyciągnąłem, dzisiaj to gdybym miał łódkę to bym sobie nią popływał. Po południu jakaś chmura się urwała i leje do teraz. Tak więc nabrana forma odchodzi w zapomnienie i znowu będzie trzeba ją odbudować. No, ale jak ! Koniec roku się zbliża i obowiązkiem ucznia jest poprawić oceny... Nie chce mieć zawalonego sierpnia :D Także ciekawe kiedy najbliższa dłuższa wycieczka.

A tak dobrze się zapowiadała majówka kilka tygodni temu. Pozostało mi jeżdżenie do sklepu rowerowego. Dzisiaj chciałem rozkuć łańcuch, kupiłem spinkę (5 zł - zdzierstwo) i zabrałem się za rozkuwanie. No i jak z Pawłem, nic nie wyszło. Mimo, że było bliżej. Do d*py rozkuwacz. Muszę sprawić sobie coś mocniejszego albo po prostu komuś to zlecić. Umyłem ręce i chciałem się wybrać do Wrocławia rowerem, jednak leń pozostał i jak widać, siedzę w domu i robię wpis na BS.
Kategoria 1) 0-25 km, samotnie


Dane wyjazdu:
23.61 km 5.00 km teren
01:36 h 14.76 km/h:
Maks. pr.:36.10 km/h
Temperatura:19.0
Podjazdy: m

Po locikowe zakupy

Środa, 27 kwietnia 2011 · dodano: 27.04.2011 | Komentarze 1

Początkowym planem było rozkucie w Pawła rowerach łańcuchów i doszczętne czyszczenie. Jak się później okazało, nie zdążyliśmy, więc wszystkie czynności przełożone na jutro. Dzisiaj tylko zakupiliśmy spinki łańcuchowe u Bogdana, gdzie zaczepił mnie jakiś Pan, pytając, ile moje cacko kosztuje podając całkiem szczerze kwotę 10 tyś. zł :D Troszkę się zdziwiłem i powiedziałem mu prawdziwą cenę. To taki mały pozytywny impuls. Następnie pojechaliśmy do Netto zrobić zakupy na imprezę za Locikową gotówkę. Kilka TV Pak i Sobieskiego połóweczkę :D Cała reszta pojawi się na miejscu. Rataj wymyślił skrót, który był oczywiście w terenie i miał o 1,5 km więcej niż główną drogą :D Następnie do Locika i powrót, w Sycowie zaczepił mnie kumpel w sprawie kupna dla niego roweru (kolejny raz) :D Jak zawsze muszę być informatorem, pytania "czy się opłaca, czy dobre to jest" itd są na porządku dziennym :) Potem to zahaczając o dom Rataja udałem się do domu.

Ból kolana nadal uciążliwy, lecz właśnie wyciągam Ketonal i zobaczymy czy podziała.
Kategoria 1) 0-25 km, z Pawłem


Dane wyjazdu:
13.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:16.0
Podjazdy: 10 m

Po dętkę

Wtorek, 26 kwietnia 2011 · dodano: 26.04.2011 | Komentarze 2

Pojechałem Asi po dętkę do jej dawno nie ruszanego górala R&P :) Następnie troszkę po mieście, dookoła biedronki i PKS, wróciłem do domu. Jechałem bez licznika, ale Vmax w granicach 45 km/h po mieście, bo się z teściową ścigałem (ona samochodem) :D

Dawko radził obniżyć trochę siodło, obniżyłem około 1 cm, całkiem inaczej się jeździ, tak nisko jakoś, ale po chwili czuć różnicę na +. Jest wygodniej, widać większą moc (bardziej ugięta noga) i kolano mniej bolało w tej pozycji, zobaczymy jak będzie dalej.




EDIT: później trzeba było pojechać po Asię, wziąłem ją na bagażnik i mknąłem 30 km/h przez 2 km. Bagażnik Crosso zdał egzamin.
Kategoria 1) 0-25 km, samotnie


Dane wyjazdu:
6.00 km 0.00 km teren
00:15 h 24.00 km/h:
Maks. pr.:35.00 km/h
Temperatura:20.0
Podjazdy: m

Na pomoc Tomkowi

Piątek, 22 kwietnia 2011 · dodano: 22.04.2011 | Komentarze 2

Będąc sobie w wannie i bawiąc się kaczuszką zadzwonił telefon, patrzę, a tam Ufo się wyświetlił, odbieram i okazało się ze jest w Sycowie i ma mało powietrza w tylnym kole oraz siodełko coś opadło. Poszliśmy więc razem do garażu i próbujemy je przykręcić i SRUUU poszła śruba w zacisku siodłowym :) W tym momencie chwila zastanowienia i polecieliśmy do mnie po kasę i udaliśmy się na Nowy Dwór do Bodzia. "Empty13" na mojej za małej na niego Winorce w blokach ze zwykłymi pedałami starał się jechać, a ja na Herculesie. Dojechaliśmy, kupiliśmy nowy zacisk, wróciliśmy do garażu i przykręciliśmy przy okazji dopompowując oponki. Następnie chwilę pogadaliśmy i Ufo pojechał do siebie - do Goszcza, a ja udałem się do Asi.
Kategoria 1) 0-25 km


Dane wyjazdu:
15.00 km 1.00 km teren
00:37 h 24.32 km/h:
Maks. pr.:32.80 km/h
Temperatura:7.0
Podjazdy: m

Regulacja i do Locika

Środa, 13 kwietnia 2011 · dodano: 13.04.2011 | Komentarze 1

Trzeba było podregulować i wyczyścić SLX'a. Trochę się z tą przerzutką pobawiłem i jakoś się udało, teraz wszystko pięknie i płynnie jak to na SLX'a przystało. Deszcz podczas moich prac co 5 minut się pojawiał, by po 3 min zaprzestać robić swoje. Paweł po mnie przyjechał do garażu po 18 czasu polskiego, była lekka mżawka, a ja akurat zajmowałem się przednią przerzutką, więc na trasę puściłem go samego. Wyjechałem jakąś godzinę później, jeszcze tylko do domu po kask, ciepłe rękawiczki i kamizelkę odblaskową. Wyruszyłem do Pisarzowic i średnia wyniosła 29 km/h. Mama Rafała nakierowała mnie na kolegów, którzy obczajali miejsce na przyszłą imprezę :) Powrót już z pape93 prędkością niezbyt imponującą, jako, że Rataj jechał Kellys'em na 26kach. Następnie zastanawianie się, czy jutro jechać z pape93 do Wrocławia przez Brzeg i Oławę. Odprowadziłem go do domu, przejechałem Syców dookoła i wróciłem, by wyczyścić, znowu zasyfiony rower. Nie było prawie widać koloru ramy, tylko błoto :)
Kategoria 1) 0-25 km, z Pawłem