Odbiór roweru z Wrocławia

Czwartek, 21 lipca 2011 · dodano: 03.08.2011 | Komentarze 0

Jazda do Wrocławia na stopa, Tomek po chwili odpuścił, bo nikt nie łapał, a on miał napięte godziny tego dnia. Chwila moment i już byłem przed Oleśnicą na Statoilu. Postałem 1 minutę i zabrał mnie kolejny kierowca. Także lada moment i byłem we Wrocławiu. Odwiedziłem Decathlon w nadziei, że chociaż trochę przestanie padać, niestety nic z tego. Kupiłem koszulkę i udałem się do mieszkania. Zrobiłem sobie 2 dania z Knorra, przy drugim już nie wytrzymałem i miałem ochotę to wy...gać :) Jeden jeszcze dobry, dwa to jednak za dużo dla mnie.

Naszykowałem worki na buty, kilka warstw ubrań i pojechałem do domu "górą". Jechałem swoim tempem, po drodze zablokowane drogi, wielkie drzewa obalone na asfalt. Ale ja dojechałem cały, no tak, cały, lecz zmoknięty i bardzo zmarznięty.

Nocna jazda

Piątek, 15 lipca 2011 · dodano: 15.07.2011 | Komentarze 0

Syców - Działosza - Komorów - Syców.

Po mieście enty raz

Czwartek, 14 lipca 2011 · dodano: 14.07.2011 | Komentarze 0

Mapy nigdy za wiele.

Środa, 13 lipca 2011 · dodano: 13.07.2011 | Komentarze 0

Do Asi po mapki :)

Pucowanko i na Kobyłkę

Niedziela, 10 lipca 2011 · dodano: 10.07.2011 | Komentarze 0

Wyczyściłem dokładnie rower, nasmarowałem, lecz nie wyregulowałem przerzutek... Na trasie przeskakiwało mi co jakiś czas, dziwne, bo wczoraj wszystko chodziło (tak to jest, jak z jednego garażu korzysta kilka osób). W Pisarzowicach (5 km od domu) zrobiłem 3 postoje, dlaczego ? Odpowiedź jest prosta, problemy z rowerem, a raczej dziwne i nieprzewidywalne odgłosy z okolic suportu. Już miałem wracać do domu, ale pojechałem tam gdzie miałem :) Później jeszcze miałem dwa postoje, na których sprawdzałem wszystko, by wskazać winowajcę moich zmartwień. No i nic, ani z siodła, ani z całej reszty. To tylko i wyłącznie rejony suportu. Do tego też świetna wiadomość, pedał SH - M540 po tygodniu złapał luzy, dlaczego ? Nie mam pojęcia, w nic nigdy nie uderzył. No, ale trzeba będzie się z tym pobawić. Co do tych dziwnych stuków, może w necie coś znajdę. :)

Po Pedrosa

Sobota, 9 lipca 2011 · dodano: 09.07.2011 | Komentarze 0

Pojechałem na Nowy Dwór po smar, jako że nie chce przepłacać z finishem z neta, to musiałem wziąć czerwonego Pedrosa z półki, wziąłem ostatniego, ostatniego na podobno kilka miechów ;p Więc ładnie trafiłem. Potem w pełnym słońcu na orlika popykać w piłkę. No i poznałem kolejnego zapaleńca rowerowego.

I pytanie do wszystkich:

Gdzie jest jakiś ciekawy szczyt, do 2000 metrów, na który można wjechać z sakwami i rowerem średnio terenowym ? :) Góry na terenie Polski, Czech bądź Słowacji. Prosiłbym o podpowiedzi.

Pradziad - jedna z opcji. © kRs123

Okolice

Piątek, 8 lipca 2011 · dodano: 08.07.2011 | Komentarze 0

Do Trębaczowa, potem do Dziadowej. Spotkałem Karola i gadałem z nim ponad godzinę, zrobiło się zimno, późno i ciemno, więc nigdzie dalej nie jechałem. Następnie masakrycznym tempem do Sycowa, pod górkę 30 km/h, z górki w okolicach dzisiejszego maxa. Dojechałem do Asi cały mokry, lało się ze mnie dosłownie i to wszystko na 8 km :D Obejrzałem kawałek meczu Polski z Argentyną w LŚ i pojechałem do domu, po drodze zwiedzając miasto.

Takie o.

Środa, 6 lipca 2011 · dodano: 06.07.2011 | Komentarze 0

Znowu nocne łowy...

świerszcze ładnie nadają :)

Okolice po ciemku

Wtorek, 5 lipca 2011 · dodano: 05.07.2011 | Komentarze 0

Po pracy chwila na relaks z rowerem. A jutro znowu cały dzień stracony i nigdzie nie pojeżdżę.

Podobnie.

Niedziela, 3 lipca 2011 · dodano: 03.07.2011 | Komentarze 0