Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Krystian z miasteczka Syców. Mam przejechane 20326.64 kilometrów w tym 1506.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.27 km/h i nie mam czym się chwalić :)
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl
Pogoda Syców
© mojapogoda.com

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kaeres123.bikestats.pl
Image and video hosting by TinyPic
Dane wyjazdu:
60.30 km 0.30 km teren
02:37 h 23.04 km/h:
Maks. pr.:47.30 km/h
Temperatura:12.0
Podjazdy:100 m

Słonecznie po Opolskim

Środa, 23 marca 2011 · dodano: 23.03.2011 | Komentarze 1

Wróciłem ze szkoły i po jakimś czasie wybrałem się w trasę. Celem okazał się Namysłów. W pierwszą stronę jechało się całkiem przyzwoicie, lekko boczny wiatr, trasa w miarę z górki no i ten asfalt :) Cud, miód i truskaweczki (najlepiej mrożone w lato). Ze Ślizowa do Dziadowej Kłody nowa dróżka, więc super. Do tego w Ślizowie spotkałem autobus z dzieciakami z podstawówki. Postanowiłem go dogonić. Udało się i w kilka sekund wykręciłem najlepsza prędkość dnia, niestety coś nie pykło. W trakcie mocnego kręcenia coś strzeliło, jak się później okazało źle nacisnąłem manetkę i łańcuch źle wskoczył. Wybiło mnie to z rytmu i zrezygnowałem. Tak czy siak, choć przez chwilę mogłem czuć się jak bohater widząc zdumienie dzieciaków w tylnej szybie :) Ale jechało się świetnie za nim. Jak będzie okazja i dobra droga to nie odpuszczę następnym razem. Przed moim celem jeden widok bardzo mnie ucieszył. Jechał sobie Pan na własnej roboty rowerze, pedałował używając rąk. Gdy go pozdrowiłem uśmiechnął się bardzo szczerze, że aż miło mi się zrobiło.

Dalej to już lekko do Namysłowa.
Namysłów © krystian2632


Wybrałem się na rynek i oblazły mnie dookoła bestyje :D

Ratusz namysłowski © krystian2632


Bestie namysłowskie © krystian2632


Gołąbeczki kochane :D © krystian2632


Po zjedzeniu smacznych kanapeczek przejechałem się po mieście.
Brama Krakowska © krystian2632


W drodze powrotnej także zdecydowałem się na posiłek. Chodziło mi to po głowie od kilku km. Zakupiłem wodę cytrynową (nad sklepem wtedy przeleciał samolot wojskowy, leciał na wysokości około 100 metrów) i po chwili zatrzymałem się na poboczu za Pawłowicami. Było spokojnie i przy ziemi praktycznie bez wiatru.

Posiłek z wiatrem bez wiatru © krystian2632


Ogólnie cała droga powrotna pod bardzo mocny wiatr południowo wschodni. Kierowcy TIRów byli moimi zbawicielami. Górka przed Ślizowem pokonana mocno. Dalej to już spokojnie do domu.

Kategoria 3) 50-75 km, samotnie



Komentarze
completny
| 23:59 środa, 23 marca 2011 | linkuj słyszałem że dziś piękna pogoda była w Opolskiem :D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa epatr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]