Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Krystian z miasteczka Syców. Mam przejechane 20326.64 kilometrów w tym 1506.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.27 km/h i nie mam czym się chwalić :)
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl
Pogoda Syców
© mojapogoda.com

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kaeres123.bikestats.pl
Image and video hosting by TinyPic
Dane wyjazdu:
42.80 km 1.00 km teren
01:49 h 23.56 km/h:
Maks. pr.:66.70 km/h
Temperatura:16.0
Podjazdy:110 m

Rekordowo po wzniesieniach

Piątek, 1 kwietnia 2011 · dodano: 02.04.2011 | Komentarze 1

Dzisiaj w planach była krótka wycieczka i dokończenie naprawy mojego starego sprzętu :) Linki i manetkę kupiłem i pojechałem w stronę Działoszy.
Widok na Syców z Nowego Dworu © krystian2632

Hercules Icona © krystian2632


No i na tym się skończyło, pokonałem długą górkę pod wiatr i po chwili zastanowienia czy jechać dalej czy zrobić sobie mały i szybki zjazd wybrałem to drugie :) Lecąc z wiatrem ustanowiłem prawdopodobnie swój rekord życiowy: 66,7 km\h :) Do 70 na tej górce i tym rowerem ciężko by było dojść, tym bardziej ze brakowało mi już oddechu :) Na samym dole spotkałem łapiącego stopa kolegę, chwilę pogadałem i pojechałem w celu pobicia mojego nowego rekordu na górkę w Słupi :)
Górka w Słupi © krystian2632

Wiedząc, że mam z wiatrem ruszyłem i wykręciłem "tylko" 65,8.
Oczko wodne na górce w Słupi © krystian2632

Następnie skręciłem na ładnie położony kościółek i wyskoczył mi wielki psiur :D
Kościółek w Słupi © krystian2632

Okazało się, że nie był negatywnie nastawiony, skakał i się cieszył, więc nie było się czego bać. Po kilku sekundach w granicach mego widzenia pojawiła się koleżanka, pogadaliśmy chwilę i pojechałem w stronę Perzowa, od tej strony jeszcze tam nie jechałem. Zrobiłem fotkę PKP i wyruszyłem dalej.
PKP Perzów © krystian2632

Jako, że byłem bardzo szczęśliwy dzięki panującej wokoło pogodzie i jeździe w krótkich spodenkach postanowiłem dojechać do Trębaczowa.
Wioska Smerfów w Trębaczowie © krystian2632

Tam też zakupiłem w lokalnym sklepie MEGA Grzecha i wróciłem przez Miechów do Sycowa, po drodze zahaczając jeszcze o domostwo Asi :)
WindAsia © krystian2632

Wycieczka nadzwyczaj była udana, niestety na poboczach masę padliny, od dziczyzny po sarninę.

Kategoria 2) 25-50 km, samotnie



Komentarze
VSV83
| 21:19 sobota, 2 kwietnia 2011 | linkuj Lubię i tu zajrzeć,choćby ze względu na fotki stacyjek kolejowych,a i tę górkę w Słupi kojarzę z jazdy 8 do i z Wrocławia.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa czuci
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]