Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Krystian z miasteczka Syców. Mam przejechane 20326.64 kilometrów w tym 1506.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.27 km/h i nie mam czym się chwalić :)
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl
Pogoda Syców
© mojapogoda.com

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kaeres123.bikestats.pl
Image and video hosting by TinyPic
Dane wyjazdu:
58.00 km 2.00 km teren
02:17 h 25.40 km/h:
Maks. pr.:55.00 km/h
Temperatura:13.0
Podjazdy:300 m

Dojazd pod Śnieżkę.

Poniedziałek, 4 czerwca 2012 · dodano: 09.06.2012 | Komentarze 4

Wyjechałem o godzinę za późno, bo około 10. Jeszcze zajmowałem się w mieście zmienianiem kart, telefonów itd. Nawigację miałem :) Jechałem bez mapy, więc załatwiłem sobie NOKIĘ E52 z GPSem.

Początkowo miałem taki plan :) © kRs123


Przedarłem się przez Wrocław, dojechałem do Bielan Wrocławskich, wcześniej ściągałem jeszcze bluzkę i zostałem z kurtką i koszulką. Wszystko to zajęło mi trochę czasu i z miasta wyjechałem przed 12.

Dojechałem do "Centrum handlowego" Bielany Wrocławskie. © kRs123


Po drodze. Bez pobocza. Droga krajowa nr 35. © kRs123


Ujechałem równe 20 km, było mi zimno, byłem cały mokry, chmury zasłoniły mi świat. Do tego zbierało się na deszczyk. Widząc na poboczu stojący samochód z paką, podjechałem i zapytałem czy nie dałoby rady zabrać mnie i Herculesa kawałek do przodu :) Pan jechał do Świdnicy, podwiózł mnie aż do Świebodzic. Miło :)

Tym czymś się woziłem :D Serków topionych nie dostałem :) © kRs123


A rower podróżował "na styk" z tyłu :) © kRs123


Ślężę też pokryły chmury. © kRs123


Po drodze sporo zabytkowych budowli. © kRs123


Zatrzymaliśmy się na stacji benzynowej, zapytałem pracownika o kilka wiosek, do których muszę dotrzeć, nie wiedział nic, mimo że miejscowy. Więc zjadłem kanapkę i looknąłem w GPSa :)

Czas znowu jechać samemu :) © kRs123


Daleko nie miałem do celu :) © kRs123


Powoli zaczynały się górki. © kRs123


I skały dookoła. © kRs123



Jadę i jadę, nie ujechałem nawet kolejnych 20 km, a na dużej górce w Dobromierzu usłyszałem trąbienie mijającego mnie samochodu, okazał się to szefo z odrobiną miejsca na przyczepce, zjedliśmy pierogi ruskie, zapakowaliśmy rower i w drogę - do pracy pod Śnieżkę, do Mysłakowic.

Tym razem jechałem czymś takim :) © kRs123


Szkoda mi było zjeżdżać z tej górki samochodem. © kRs123


Wiele tego typu mostów. © kRs123


Śnieżka i Śnieżnik pod chmurami. © kRs123


Więcej tego dnia i dwóch następnych nie pojeździłem, kilka dni pracy mnie czekało.
Kategoria 3) 50-75 km, samotnie



Komentarze
kaeres123
| 22:57 poniedziałek, 11 czerwca 2012 | linkuj Plan tej wycieczki pisałem o 2 w nocy chyba, nieświadomy do końca tego co robię, na miękkim podłożu (łóżko) :P Więc nie ma co oczekiwać ładnego pisma, na ogół ładniej piszę (niewiele, ale ładniej).

Barcelona - Syców planujemy wydrukować całą GOOGLE maps :) Poważnie, poza tym mam kilka mapek z tamtych rejonów. Coś się też dokupi.
VSV83
| 03:55 poniedziałek, 11 czerwca 2012 | linkuj Szlak Barcelona-Syców też masz tak rozpracowany jak na pierwszym zdjęciu?
P.S.
Ładny charakter pisma.
kaeres123
| 21:33 niedziela, 10 czerwca 2012 | linkuj No na Śnieżkę niestety wjechać rowerem nie można, oprócz jednego dnia w roku, ale to wtedy jest wszystko ładnie zorganizowane i oficjalne :)
grigor86
| 20:32 niedziela, 10 czerwca 2012 | linkuj Z tego co wiem to pod karkonoskie szczyty wjeżdżać rowerem nie można :-(
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa mmyta
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]