Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Krystian z miasteczka Syców. Mam przejechane 20326.64 kilometrów w tym 1506.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.27 km/h i nie mam czym się chwalić :)
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl
Pogoda Syców
© mojapogoda.com

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kaeres123.bikestats.pl
Image and video hosting by TinyPic
Dane wyjazdu:
71.00 km 5.00 km teren
03:15 h 21.85 km/h:
Maks. pr.:56.00 km/h
Temperatura:5.0
Podjazdy:300 m

Przyszła wiosna, czas na rower !

Wtorek, 5 marca 2013 · dodano: 05.03.2013 | Komentarze 12

Dzisiaj nie musiałem się stawić w pracy, dlatego już wczoraj zaplanowałem sobie, że dosiądę Herculesa. Niestety zamiast wybrać się w miarę wcześnie, to wyjechałem dopiero o godzinie 14. Dlaczego ? A dlatego, że Mamie zachciało się robić porządki w mojej rowerowej szafie, więc nie mogłem wyjść zanim ona nie skończy, niemiło by się zrobiło, gdyby coś zniknęło bez mojej wiedzy :)

Pierwszym pomysłem było dojechanie do Ostrzeszowa, a następnie jazda tak jak jechałem dzisiaj, jednak ja sobie tą trasę nieco skróciłem i od razu pojechałem przez Kobylą Górę. Zrobiłem dobrze, nie musiałem się tak spieszyć, mogłem na luzie przysiąść sobie na molo i zrobić skromną sesyjkę :) Wróciłem też przed zmrokiem, a jeśli wybrałbym ten dłuższy wariant, to pewnie nie starczyło by mi słońca.

Ale wrócę jeszcze kilka kilometrów wcześniej, a mianowicie do Pisarzowic, tutaj wstąpiłem do ruin kościółka, drzwi już nie były pozabijane deskami, jak w poprzednim roku. Wszedłem do środka, zrobiłem trochę zdjęć. Mury po zimie puszczają teraz wodę, leje się hektolitrami, dobrze że to się jeszcze trzyma.

Kościółek w Pisarzowicach. © kRs123


Duże wnętrze kościoła, szkoda że tak zaniedbane. © kRs123


Przeciąg przeogromny, wszystkie szyby powybijane. © kRs123


Zima puszcza, z murów się leje. © kRs123


Dzisiaj nie próbowałem dostać się na wieżę. © kRs123


Ciężkie dojście na dach. © kRs123


Liczne zdobienia w kościele. © kRs123


Hercules - widok z balkonu :) © kRs123


Pierwsza słiit focia :) © kRs123


A robiłem ją tam :) © kRs123


Zdjęcie rok do tyłu, na dachu. © kRs123


Wtedy wchodziło się tak. © kRs123


A to już dla profesjonalistów :) © kRs123



Dalej jechałem przez Słupię, do niej dojazd był bardzo zły, panowie ze SKANSKIEJ rozkopali wszystko dookoła, a wiadomo co się dzieje z ziemią podczas roztopów, musiałem szukać alternatywnej ścieżki, to samo było przed Marcinkami, ale jak w końcu zrobią kolejny odcinek S8, to będzie już dobry dojazd wszędzie z Sycowa.

Droga na Marcinki. © kRs123


Wiadukty w tym roku będą gotowe. © kRs123


Świat powoli nabiera kolorów. © kRs123



W Kobylej Górze trochę pojeździłem po lasach oraz posiedziałem na molo.

Dojechałem nad zalew w KG. © kRs123


Hercules grzecznie na mnie czeka. © kRs123


Lód po lewej. © kRs123


Lód po prawej. © kRs123


Zagadka, co to jest ? © kRs123


Hercules z bliska na molo. © kRs123


Pierwsze z sesji :) © kRs123


Drugie z sesji :) © kRs123


Trzecie z sesji :) © kRs123



Dalej w Myślniewie spotkałem fajnego psiaka, jadę sobie około 40 km/h z górki, a tu widzę, że niesie pół wielkiego bochenka w pysku, świetnie wyglądał, niestety nie zdążyłem wyciągnąć na czas aparatu. Za to przekonałem do siebie później młodego psiaka, prawdopodobnie synuś tego od bochenka :)

Zdjęcie w Myślniewie. © kRs123


Próbował zakopać przede mną :) © kRs123


Zostawił bochen, maszeruje do domu. © kRs123


Słodka psinka :) © kRs123


Dalej śpiewająco do Międzyborza, gdzie zrobiłem sobie przerwę na snickersa, a także ubrałem koszulkę termoaktywną, bo zaczęło się robić coraz chłodniej.

Postanowiłem dojechać do Domasławic, skąd zostało mi 17 km do Sycowa, niestety, albo stety połowa tej drogi to ciężka jazda po górkę :)

Przed Cieszynem. © kRs123




Także to mój najdłuższy dystans w tym roku, czas zacząć sezon na poważnie :) Wiosna jest, niedługo przyjdą kolory, przyjdzie też nowy aparat :)




Kategoria 3) 50-75 km, samotnie



Komentarze
kaeres123
| 10:11 czwartek, 7 marca 2013 | linkuj Magda - zobacz jaki ten Mors cwany, nie przyznał się :D

Roman - kościółek nie jest aż taki stary, raptem ma 113 lat. Ja jestem bardziej za pumą, morsem i pytonem niż mało prawdopodobnym zaskrońcem :)

Krisu - retro bryle nosze z konieczności, muszę nosić swoje okulary, więc nie mogę jak Wy kupić sobie sportowych przeciwsłonecznych, to są nakładki :) Ale już niedługo, laser dopadnie mój wzrok w tym roku :P
kris91
| 22:08 środa, 6 marca 2013 | linkuj Ej co to za retro bryle ? :p
romulus83
| 21:47 środa, 6 marca 2013 | linkuj Aż musiałem sprawdzić w necie kiedy ten kościół wybudowano. Cudny.

Co do zagadki, będę trywialny, to zaskroniec. Musiał pływać martwy przed przymrozkiem. A jak lód puści okonie go obskubią :)
maratonka
| 21:10 środa, 6 marca 2013 | linkuj Żadna tam puma, teraz dopiero przejrzałam na oczy- przecie to jest zachłanny mors! Chciał się jak najdłużej kąpać, stracił rachubę czasu i tak mu zostało.
kaeres123
| 20:27 środa, 6 marca 2013 | linkuj Haha :D Może i biedna, ale w lodzie przezimuje i będzie żyła :P
grigor86
| 20:06 środa, 6 marca 2013 | linkuj Biedna puma, która chciała na wolność i z zoo uciekła, ale nie spodziewała się, że w Polsce jeszcze zima :-((((((((((
mors
| 23:38 wtorek, 5 marca 2013 | linkuj No zdarza mi się, chociaż na tle Maratonki niełatwo błysnąć. ;)
Mi ta psina kojarzy się z Napoleonem. Przypacz się. ;)
kaeres123
| 23:31 wtorek, 5 marca 2013 | linkuj O ! Mors jak zawsze wymyśli coś dziwnego :D Na to bym nie wpadł, ale któż wie, mogło tak być :)


PS. Czy komuś oprócz mnie ten maszerujący pies kojarzy się z wojskowymi albo z Hitlerem ? :D
mors
| 23:19 wtorek, 5 marca 2013 | linkuj Po mojemu to tchórzofretka której owe psiny zrabowały chleb. I torebkę z portfelem.

Wiosna to zło! ;p
kaeres123
| 22:29 wtorek, 5 marca 2013 | linkuj No kościółek ładny, jednak niemały dystans musiałabyś zrobić, by się tu dostać :D

Pierwsza odpowiedź: krwiożerczy pyton, ciekawe co ludzie jeszcze wymyślą :) Ja sam jestem ciekaw jak to coś, znalazło się w wodzie :P
maratonka
| 22:20 wtorek, 5 marca 2013 | linkuj Oooo kościółek w moich klimatach, na pewno się tam pojawię.

Rozwiązanie zagadki- krwiożerczy pyton. Masz szczęście, że zamarzł!
p1t3r
| 21:58 wtorek, 5 marca 2013 | linkuj super relacja z wyprawy i świetne foto
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iemob
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]